Wszystko o receptorach androgenowych i o tym, dlaczego warto zainwestować w sarmy
Piękne wysportowane ciało, kaloryfer na klacie i godne chwały bicepsy działają niczym magnes na kobiety! Samym posiadaczom dodają zaś, uroku, odwagi, śmiałości, sprawiają, że ich pewność siebie wzrasta! Mężczyzna wysportowany, dla którego, wysiłek fizyczny to przyjemność, a nie mordęga, uchodzi za „rycerza na białym koniu”, który nie boi się niczego…
Tajemnicą jednak, nie jest, że zdrowy tryb życia, godziny spędzone na siłowni, brak stresu i nałogów, wcale spektakularnych efektów nie gwarantują. Wynika to stąd, że nie każdy mężczyzna posiada jednakową ilość receptorów androgenowych i nie wszystkie receptory zbudowane są tak samo. W populacji istnieje wiele fenotypów, a wzięło się to stąd, że na przestrzeni wieków, dochodzi do zmienności genetycznej w obrębie sekwencji kodujących te receptory. W rezultacie, populacja męska podzielona jest na co najmniej kilka fenotypów receptorów. Co za tym idzie? Jeśli weźmiemy po jednym osobniku z danych grup fenotypowych i w ramach eksperymentu zlecimy im ćwiczenia na siłowni, dietę oraz zabronimy spożywania alkoholu, to po ok. roku ćwiczeń, zauważymy, że pan należący do grupy bogatej w androgenowe receptory, będzie miał pięknie rozwiniętą muskulaturę, natomiast pan z gruby najuboższej, nadal będzie szczupły, a po mięśniach ani śladu!
Jeśli, masz wrażenie, że Twój organizm nie jest zbyt obfity w receptory androgenowe bądź są one kiepskiej jakości, koniecznie zainwestuj w sarmy! Produkt typu sarm, jest związkiem podobnym do testosteronu, tyle, że jego część właściwa, zbudowana jest tak, by z łatwością mogła dopasować się do androgenowego receptora i nie będzie miało większego znaczenia, to, jak ten receptor jest zbudowany i ile ich konkretnie jest na Twoich komórkach mięśni szkieletowych. Zaletą sarmów jest to, że nie powodują żadnych skutków ubocznych, nie obniżają popędu seksualnego, nie powodują senności i nie niszczą wątroby! Za to, potrafią niebagatelnie poprawić mineralizację kości, przeciwdziałając osteoporozie, złamaniom, nieuzasadnionym bólom kostno-stawowymi!
Sterydy, a przyrost tkanki mięśniowej – czy warto?
Anaboliki, czyli sterydowe środki wspomagające przyswajanie białka to środki regulujące anabolizm, a więc przyspieszające rozrost tkanki mięśniowej. Stosowane wraz z białkiem, powodują, że mięśnie przyrastają w zaskakująco szybkim tempie. Największe wfekty zauważalne są w ciągu pierwszych 4-6 tygodnii. Jednocześnie, bardzo szybko zanika tkanka tłuszczowa, dzięki czemu, niemal natychmiastowo następuje przemiana z chudzielca bądź grubasa w „smaczne ciacho”. Pamiętaj jednak, że prawdziwe, zdrowe efekty nie powstają w oparciu o substancje zakazane, które ostro wyczerpują organizm i powodują agresję!
- Stosując anabolik w formie testosteronu, można zdobyć nawet ok. 10 kg masy mięśniowej miesięcznie! Nikt jednak nie mówi o tym, że stosowanie testosteronu „z tabletki” może spowodować nagły przypływ agresji, zawał serca, nadciśnienie tętnicze, przyspieszać rozwój blaszki miażdżycowej, zwiększyć ryzyko udaru.
- Winstrol z kolei, stosowany jest przez tych, którzy chcą głównie schudnąć. Ten związek, umożliwa co prawda, bardzo szybką utratę zbędnych kilogramów, bez większych wyżeczeń, ale przy okazji powoduje skrajne wyniszczenie organizmu. Mało niestety, mówi się o tym, że winstrol, upośledza produktę kolagenu, przez co, skóra starzeje się w bardzo szybkim tempie, uszkodzenia, drobne zranienia nie chcą się goić, a kości i stawy bolą, są bardziej podatne na złamania i osteoporozę.
- Clenbuterol jest bardzo popularny wśród odchudzających się panów, którzy za wszelką cenę pragną zachować masę mięśniową. Clenbuterol bezpowrotnie uszkadza tarczycę, powodując konieczność przyjmowania tyroksyny dożywotnio, predysponują do rozwoju cukrzycy typu II, miażdżycy, a ponadto, powoduje nagłe pobudzenie, bóle brzucha, mdłości, wymioty, uderzenia gorąca, kołatanie serca, kłucie w klatce piersiowej.
- Deca-durabolin – efekt przyrostu masy mięśniowej nie pojawia się natychmiastowo, ale rezultaty dłużej się utrzymują. Również woda przestaje gromadzić się w organizmie. Niestety, ten środek powoduje nadciśnienie tętnicze, upośledza krzepnięcie krwi, powoduje wysypki i trądzik oporny na leczenie, przyspiesza starzenie skóry, osłabia kości, upośledza czynności hepatocytów (komórek wątroby) i zwiększa ryzyko rozwoju guza wątroby.
Anaboliki zostały wymyślone z myślą o osobach chorych, będących w stanie kacheksji, czyli wyniszczenia fizycznego, w przebiegu choroby nowotworowej. Anaboliki miały zwiększyć masę mięśniową i o, ile możliwe, postawić chorych na nogi. Okazało się jednak, że ci szybciej umierali z powodu skutków ubocznych wynikających z przewlekłego stosowania leków z ich udziałem, aniżeli od choroby. Zapaleni sportowcy czy młodzieńcy, dążący do uzyskania szybkiego efektu „wow”, za każdym razem tłumaczyli się, że to tylko na początek, że nie będą przesadzać z „koksem”, że szybko odstawią. To wszystko nieprawda, piorunujące efekty, jeszcze bardziej nakręcają do działania, a użytkownicy wpadają w trans, zupełnie jak w nałog, z którego nie da się samemu wyjść.
Czym sarmy się różnią od sterydów?
Sarmy to związki niesteroidowe, które mają wlaściwości oddziaływania z receptorami androgenowymi zawartymi na mięśniach. Tym samym, motywują je do otworzenia. Sarmy wspomagają wytwarzanie mitochondriów – organelli komórkowych, które odpowiadają za przemiany metaboliczne mięśnie. Są jak naturalny doping! Dzięki właściwej ilości mitchondriów Twoje mięśnie nie męczą się tak szybko jak dotąd, bo zostanie wytworzona cząsteczka energii – ATP, nim Twój mięsień wykona kolejny ruch! Poza tym, mięśnie szkieletowe będą lepiej dokrwione, dotlenione, dożywione. Wiedz, że sarmy, mają zdolności do wpasowywania się w każdy receptor androgenowy. I tym, wlaśnie, różnią się od testosteronu, który z uwagi na budowę, segreguje towarzystwo męskie na tych, którzy mają dużo receptorów dla testosteronu i na tych, którzy mają ich mało. Producenci sarmów, stworzyli legalne związki, które nie powodują agresji, nie predysponują do chorób serca, zawałów, udarów i innych przykrych skutków zdrowotnych, ale działają!
Jaka jest różnica w działaniu sarmów i sterydów?
Zarówno jedne jak i drugie, bezwzględnie działają na każdego. Rzecz w tym, że sarmy działają powoli. Same nie zdziałają właściwie nic – by osiągnąć upragniony cel, musisz ćwiczyć, przejść na dietę, ograniczyć spożywanie alkoholu. Sterydy działają zawsze. Wystarczy tak naprawdę kilka razy machnąć hantlami, by zobaczyć pierwsze efekty. Wiedz jednak, że nagłe zmiany nigdy nie są dobre dla organizmu! Zawsze, coś niezdrowego musi za tym stać! Przyrost 10 kg mięśni w ciągu tygodnia, jest bez dopingu, rzeczą niewykonalną, organizm musi zatem, włożyć bardzo dużo siły w to, by właśnie stworzyć wielki biceps z niczego! Nawet jeśli, proces odbywa się przy użyciu wspomagacza i nawet jeśli, regularnie zażywasz białko, mające wspomóc proces rozbudowy, wiedz, że i tak, wyrządzasz sobie wielką krzywdę! Po tygodniach, miesiącach, latach, może okazać się, że Twoje nerki są niewydolne, albo, że wątroba odmówiła posłuszeństwa, że nagle masz chore serce, że dopadł Cię zawał czy udar. W najlepszym przypadku, dostaniesz tylko nadciśnienie tętniczego.
Jeśli, chcesz rozbudować swe mięśnie w sposób zdrowy, nie narażać organizmu na przykre powikłania wynikająca z zażywania nielegalnych substancji, zainwestuj w delikatne sarmy! Sarmy są przede wszystkim sprawdzone, nie pozbawią Cię męskości, ani nie zniszczą Twojego życia. Jak już wiesz, efekty przyjdą, ale wyłącznie pod warunkiem, że będziesz konsekwentny w działaniu – nie wolno Ci porzucić ćwiczeń i diety po kilku dniach, z myślą, że ta „cudowna tabletka” zrobi robotę za Ciebie. Wiedz jednak, że może lepiej poświęcić trochę czasu na siłownię, niż bezczynnie oczekiwać na efekty, a przy okazji zniszczyć zdrowie i życie. Sterydy są zakazane w sporcie. Na własną rękę możesz kupić w Internecie i przetestować, my jednak, przestrzegamy Cię przed ich zażywaniem!